Wybierz ligę

Aktualności

11 MAJ 2016

Przepychanka za plecami lidera

Po krótkiej majowej przerwie zespoły rywalizujące w tarnowskiej Extralidze przystąpiły do rozegrania 3 kolejki. Niemal pewne było, że komplet punktów będzie mógł sobie dopisać lider, Westovia Okna Pawłowski, ponieważ po drugiej stronie meldował się autsajder, Diabły Tasmańskie. Nic więc dziwnego, że faworyta nie było trudno wskazać, tym bardziej że ci pierwsi wykazują duży procent skuteczności, a ci drudzy do tej pory gola nie zdobyli. Wszystko zaczęło się zgodnie z planem i Westovia raz po raz stwarzała sobie okazje, a to musiało zaleźć odzwierciedlenie w wyniku. Michał Zborowski, Mateusz Jurczyk, Arkadiusz Szczerba i Artur Koza zdobyli łącznie osiem goli, choć tych bramek mogło być zdecydowanie lepiej, ale doskonałą pracę wykonał bramkarz Diabłów, Maciej Michałek. Jego koledzy mimo "wkalkulowanej" porażki zakończyli mecz z dwoma golami, co daje im powód do zadowolenia, a tymi strzelcami byli Mateusz Kilian iKrzysztof Góra. Za plecami lidera toczy się natomiast ostra przepychanka i drużyny szukają w każdym meczu swojej szansy na punkty i usadowienie się na podium. Z kompletem punktów do tej serii przystąpiła Marcola i można byłoby ją nazwać faworytem, ale kłopoty kadrowe, w tym brak dwóch bramkarzy, sprawiły że IMAV miał nieco ułatwione zadanie. Wykorzystał w pełni tą sytuację, a już na początkuPaweł Wolak (zdj) popisał się dwoma celnymi przymiarkami. W późniejszym czasie Adrian Jasiak, Bartłomiej Giża, Dawid Barłóg i dwukrotnie Karol Janiec podwyższali wynik, sprawiając sobie miły prezent. Marcola zdobyła gola, a uczynił to nie kto inny jak Mateusz Czop, ale z pewnością on także nie będzie miło wspominał tego pojedynku. Został osaczony przez rywali i odcięty od podań, w wyniku czego ze smutną miną opuszczał plac gry. Te zespoły mają aktualnie po 6 punktów, a tyle samo uzbierała Crvena Zvezda i Kadra Tarnowa U-18. "Czerwona Gwiazda" na inaugurację przegrała, ale od tej pory zmieniła swój styl gry i po raz drugi cieszą się z kompletu punktów. Tym razem gładko pokonali Skamer ACM, a jedynie Andrzej Krakowski niepokoił ich defensywę dwukrotnie wpisując się na listę strzelców. Było to jednak za mało, by myśleć o punktach, bo Paweł Bała, Dariusz Ziejka i Sławomir Sępek aż siedmiokrotnie umieszczali piłkę w siatce. Dość niespodziewanie dobrą dyspozycję wykazały Fale Loki Koki, gdzie Adrian Adol piękną bramką otworzył wynik spotkania. Tuż przed przerwą gola wyrównującego dla Kadry Tarnowa zdobył Kacper Szot, a to zwiastowało kolejne emocje. Ku nieszczęściu debiutantów już na poczatku wznowienia piłkę do siatki skierował Jakub Kądziołka i młodzieżówka już pilnowała, by żaden strzał nie był skuteczny. Udało im się spełnić ten warunek, a na koniec Szymon Kowalski postawił przysłowiową "kropkę nad i".  

Ostatnie wiadomości

Partnerzy

Patronat medialny

Wybierz województwo i miasto